” Oko Pustyni” to już trzeci tom cyklu Tajemnice Askiru, cyklu po który jako jeden z nielicznych z serii fantastyki sięgnęłam . To kolejny tom, który dostarcza nam pełno wrażeń , emocji oraz historii pełnej magii, którą ja osobiście bardzo ostatnimi czasy polubiłam.
Tym razem autor sprawia iż nasi bohaterowie w poszukiwaniu sojuszników w walce trafiają do Besarajnu. Jest to pustynna kraina w której toczy się walka o tron . Niestety są oni zmuszeni pozostać tu chwilę dłużej, aby uwolnić Leandrę z rąk handlarzy niewolników. Sprawia to, że wpadają w wir walk , która wstrząsa stolicą monarchii – Gasalabadem.
„Przysiągłem sobie, że kiedy to wszystko minie, poszukam jakiegoś spokojnego miejsca i zajmę się uprawą jabłoni.
Jabłka były dobre”.
Jeśli jesteście z tych Czytelników, którzy jeszcze nie sięgnęli po tę sagę ( chyba mało prawdopodobne, co?) to nie ma obaw. Na samym początku mamy małe wprowadzenie do tego co działo się przez ostatnie dwa tomy .
W trzecim tomie główną rolę najbardziej gra Havald, to właśnie on wyróżnia się najbardziej na tle reszty postaci w książce. Reszta bohaterów schodzi minimalnie na drugi plan, ale nie jest tutaj wcale pominięta.
Tempo w powieści nieco zwolniło i mamy czas w sumie na to aby bardziej szczegółowo przyjrzeć się naszemu bohaterowi. Ale nie myślcie , że od razu dowiecie się o nim wszystkiego – autor w taki sposób dozuje nam informację na temat Havalda aby resztę jego życia i przeszłości umieścić prawdopodobnie w kolejnych tomach.
Fabuła książki nadal interesuje i zachęca do poznawania świata w jakim nasi bohaterowie żyją coraz bardziej . W tym tomie autor przedstawia nam bardziej politykę jaka panuje w obrębach Askiru oraz pozwala na głębsze zakopanie się w ich kulturze i obyczajach . A kolejna z intryg, którą autor nam tu zafundował tylko bardziej podsyca ciekawość. Powieść – jak na kolejny tom części przystało – czyta się niezwykle przyjemnie i szybko, autor w jakiś magiczny sposób potrafi sprawić , że nawet taki laik świecie fantasy jak ja czeka z niecierpliwością na kolejny tom serii i dalszą część przygód bohaterów, których ja osobiście bardzo polubiłam.
A zakończenie nie tylko da wam do myślenia , ale na dodatek zaskoczy całkowicie. Mimo tego, że odbiega nieznacznie od poprzednich tomów to i tak jest bardzo zaskakujące i nieoczekiwane .
Po prostu polecam ! Jest to mega przyjemna lektura i niesamowita odskocznia na co dzień od ciężkiego natłoku kryminałów .
5/5
- Anna Szymczak - 
Jedna myśl w temacie “„Oko pustyni” Richard Schwartz”